Po wyjaśnieniach dyrekcji staszowskiego szpitala dotyczących planów obniżki pensji, swoje stanowisko zajęli też związkowcy z najliczniejszej organizacji na terenie szpitala. Zarzucają dyrektorowi wprowadzanie w błąd opinii publicznej.
Dyrekcja staszowskiego szpitala chce z nowym rokiem wprowadzić oszczędności. Nie jest to jednak tylko czysta chęć zaoszczędzenia na wypadek trudności, ale pilna potrzeba.
SZPITAL W KŁOPOTACH. BĘDĄ MNIEJSZE WYPŁATY
Po pieniądze czeka kolejka kontrahentów, a negocjacje przyszłorocznego kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia toczą się w wielkich bólach, nie po raz pierwszy zresztą. Zobowiązania wobec dostawców to według wyliczeń dyrektora placówki blisko 3 miliony złotych.
Autor: Marcin Jarosz
Pełny tekst na stronie Echo Dnia