Sprawca dramatycznych wydarzeń w kościele w Staszowie prawdopodobnie dziś lub jutro zostanie przesłuchany przez policję. Wcześniej lekarze nie wyrażali na to zgody.
25-letni mężczyzna od trzech tygodni przebywa w szpitalu psychiatrycznym w Morawicy. Trafił tam po tym, jak 12 sierpnia podczas mszy w kościele św. Bartłomieja w Staszowie ranił trzy przypadkowe kobiety, a potem sam wbił sobie nóż w szyję. Choć od zdarzenia minęły już ponad dwa tygodnie, sprawca do tej pory nie został przesłuchany.
Lekarze nie wyrażali na to zgody. – Nie ma już przeszkód, żeby przeprowadzić tę czynność. We wtorek bądź w środę policjanci pojadą do szpitala, aby go przesłuchać – informuje Piotr Okarski, zastępca prokuratora rejonowego w Staszowie. Gdy tylko 25-letniemu sprawcy zostaną przedstawione zarzuty, prokuratura powoła biegłego, który stwierdzi, czy w chwili zdarzenia był on poczytalny. Badanie, które zrobiono tuż po zatrzymaniu, wykazało bowiem, że był pod wpływem amfetaminy, a narkotyki zażywał prawdopodobnie od dłuższego czasu.
Autor: ada
Źródło: Gazeta.pl Kielce