Ze starostą staszowskim Romualdem Garczewskim rozmawia Andrzej Borycki.
– Wielkimi krokami zbliżamy się do końca obecnej kadencji. Za kilka miesięcy czekają nas wybory do samorządu terytorialnego. Panie starosto, jaka dla Pana była ta kadencja?
– Na podsumowania jest jeszcze trochę za wcześnie, ale myślę, że tą kadencję dla powiatu, należy uznać za udaną. Zrealizowaliśmy wiele rozpoczętych zadań, jak również rozpoczęliśmy nowe, tak ważne dla Staszowa i całego powiatu. Był to okres spokojnej i merytorycznej pracy Rady Powiatu, dobrej mojej współpracy, jako Starosty z Radą, a także z większością gmin powiatu staszowskiego.
Do zakończenia kadencji jest jeszcze blisko rok, w czasie którego mamy dużo zadań do wykonania. Trwają prace przy rozbudowie szpitala z budową bloku operacyjnego. Rozpoczniemy wyczekiwane od kilkunastu lat inwestycje, w tym m.in. budowę Powiatowego Centrum Sportu i modernizację ulicy Langiewicza i 11 Listopada. Był to okres, w którym mogłem wykorzystać swoje doświadczenie i wiedzę w pracy na rzecz całego powiatu, przyczyniając się do wielu jego osiągnięć, co jest dla mnie ogromną satysfakcją.
– Jakie w tej kadencji były priorytety w działalności powiatu staszowskiego?
– Na początku kadencji, wspólnie z Radą Powiatu ustaliliśmy najważniejsze cele na te cztery
lata. Były nimi rozbudowa, modernizacja i oddłużenie szpitala; remonty dróg i ich modernizacja; wyposażenie szkół w nowoczesne pracownie i pomoce dydaktyczne i dalsza poprawa obiektów oświatowych oraz wyposażenie straży pożarnej i policji w nowoczesny sprzęt niezbędny do jej właściwego funkcjonowania.
– Co z zatwierdzonego przez Radę Powiatu programu udało się zrealizować, a co jeszcze czeka do zrealizowania?
– Zdecydowanie uległ poprawie stan dróg powiatowych, których w powiecie staszowskim jest ogółem 480 km. Przez trzy lata zmodernizowaliśmy 120 km dróg, w tym drogi w gminie
Staszów: Grzybów – Krzywołęcz – Sielec, Kurozwęki – Zagrody – Czernica, Podmaleniec –
Poddębowiec, Mostki-Poręby, Czernica – Przyjmy, Zimnowodna – Łaziska – Łukawica –
Smerdyna, Józefów Witowicki – Łukawica, Wiśniówka – Czajków – Smerdyna – Jurkowice,
Oględów przez wieś, a w tym roku planujemy remont kolejnych 40 kilometrów, w tym 11-Listopada – Langiewicza oraz Smerdyna – Wiązownica Kolonia i Koniemłoty – Grzybów. O naszych osiągnięciach w tym zakresie świadczy fakt, że w cztery lata zrobiliśmy więcej niż przez poprzednie osiem lat.
W obszarze opieki zdrowotnej nastąpiły ewidentne zmiany zarówno w poprawie stanu samych obiektów, jak i ich wyposażenia. Wykonaliśmy prace termomodernizacyjne, zainstalowaliśmy kolektory słoneczne oraz zrealizowaliśmy szereg zadań wynikających z wymogów bezpieczeństwa przeciwpożarowego. Szpital uzyskał certyfikat jakości ISO 9001:2000. W trakcie tej kadencji szpital wyposażony został w liczną aparaturę medyczną: aparat do wykonywania zdjęć rentgenowskich, ultrasonograf, dwa aparaty do znieczuleń i stół operacyjny.
Oprócz tego na liście zakupów znalazły się kardiomonitory znieczuleń z centralą, inkubatory, defibrylatory, aparat do hemofiltracji oraz diatermia chirurgiczna. Ponadto mammograf, fotel ginekologiczny, kardiotofograf, elektrokardiograf, respirator, defibrator, sterylizator, endoskop. W grudniu 2009 roku dzięki gospodarności i uzyskaniu dodatkowych środków kupiliśmy dla naszego pogotowia ratunkowego, za kwotę 1 mln 300 tys. złotych, trzy nowoczesne karetki. Olbrzymie zadłużenie szpitala zredukowaliśmy już o połowę z blisko 16,4 mln zł. do kwoty 8,2 mln zł. Obecnie rozpoczęto rozbudowę szpitala wraz z blokiem operacyjnym, która z jego wyposażeniem kosztować będzie ponad 13 mln zł. Rozpoczniemy modernizację oddziału dziecięcego tak, aby zapewnić naszym dzieciom możliwie najlepsze warunki leczenia. Szpital wzbogaci się także o nowy nowoczesny tomograf komputerowy.
W szkolnictwie dzięki ogromnemu wkładowi władz poprzednich kadencji dysponujemy jedną z najlepszych baz dydaktycznych w województwie. Mimo tego nadal prowadzimy szereg modernizacji i remontów istniejących szkół oraz wyposażamy je w nowoczesne pracownie i pomoce dydaktyczne. Wdrażamy też nowoczesne programy nauczania uzyskując na ten cel pieniądze z Unii Europejskiej. Obecnie remontujemy Zespół Szkół Ekonomicznych w Staszowie za blisko milion złotych oraz rozbudowujemy budynek zajęć praktycznych w Zespole Szkół im. Staszica za kwotę ponad milion złotych. Ta druga inwestycja prowadzona jest pod kątem przygotowania bazy dla Technikum Budowlanego, co jest naszą odpowiedzią na zapotrzebowanie na fachowców z tej branży.
Zaczniemy budowę Powiatowego Centrum Sportu. Traktuję to jako swój osobisty sukces, bo rozpoczynamy budowę obiektu, na który Staszów czeka tak naprawdę – czego nie boję się powiedzieć – od czterdziestu lat. W budynku Centrum będzie m.in. pełnowymiarowa hala z boiskiem oraz kryta pływalnia wraz z osobnym brodzikiem do nauki pływania dla maluchów. Za duże osiągnięcie uważam też utrzymanie wysokiego poziomu nauczania w naszych szkołach ponadgimnazjalnych, czego dowodem jest najwyższa zdawalność matur w całym województwie oraz wysoki poziom zdawalności egzaminów zawodowych. Między innymi dlatego nasz powiat, jako jedyny z województwa świętokrzyskiego w latach 2007 i 2008, zwyciężył w ogólnopolskim konkursie „Samorząd na 6”.
Kontynuujemy działania na rzecz podniesienia poziomu bezpieczeństwa. Zakończono i oddano do użytku nowoczesną siedzibę Państwowej Straży Pożarnej w Staszowie i zakupiono nowoczesny sprzęt przeciwpowodziowy i kwatermistrzowski oraz nową drabinę – podnośnik. Zakupiono nowe samochody dla straży pożarnej i policji.
– Które ze zrealizowanych zadań miały swój początek w poprzedniej kadencji. Czy mówiąc o ciągłości władzy mamy także na myśli ciągłość zadań?
– Oczywiście. W mojej ocenie istotą dobrze funkcjonującego samorządu jest kontynuacja i hipokryzją byłoby przypisywanie wyłącznie sobie sukcesów w pracach rozpoczętych przez moich poprzedników, a tłumaczenie swoich porażek wyłącznie ich błędami. A ja hipokrytą nie jestem. Jak już wspomniałem zakończyliśmy budowę Komendy PSP, przebudowę drogi Oleśnica – Połaniec, jak również kontynuowano inwestycje modernizacyjne w obszarze oświaty.
– Panie starosto, powiat staszowski w latach poprzedniej kadencji chlubił się bardzo dobrą skutecznością w pozyskiwaniu środków finansowych z zewnątrz. Czy ta skuteczność jest kontynuowana? Ile w okresie ostatnich trzech lat pozyskano środków z Unii Europejskiej i z innych pozabudżetowych źródeł?
– W tej kwestii, w swojej działalności samorządowej zawsze zawieszałem sobie poprzeczkę wysoko. Z tym większą satysfakcją odebrałem naszą 11 pozycję w kraju wśród wszystkich 314 powiatów w wysokości wydatków na infrastrukturę w przeliczeniu na mieszkańca. Duża część tych pieniędzy pochodziła z środków zewnętrznych. Pozyskane zostało przeszło 60 mln złotych, co stanowi ok. 60 procent wszystkich wydatków majątkowych. W ten sposób patrząc, skuteczność pozyskiwania środków jest dwukrotnie większa niż w poprzednich kadencjach.
– Na co pozyskano te środki?
– Szacuję, że do końca obecnej kadencji przy łącznych wydatkach na inwestycje sięgających 100 mln złotych pozyskamy z środków zewnętrznych 60 mln złotych na wydatki majątkowe. Najwięcej tych środków pozyskane zostało na drogi – ponad 33 mln złotych, na rozbudowę bloku operacyjnego szpitala – 8 mln złotych oraz na pierwszy etap budowy Powiatowego Centrum Sportowego – 7 mln złotych.
– Co jest najmocniejszą, a co najsłabszą stroną powiatu staszowskiego?
– Ważnym elementem i mocną stroną powiatu staszowskiego jest wytworzenie w ostatnim czasie silnej tożsamości lokalnej, czyli potocznie mówiąc stworzenie samorządnego społeczeństwa powiatowego, po trudnym okresie transformacji. Okres kończącej się kadencji w większości samorządów gminnych umocnił poczucie wspólnoty szeroko rozumianej terytorialnie i służebności struktur władzy powiatowej wobec niej. Liczne przykłady współpracy przy realizacji wspólnych zadań i inwestycji, dają już wymierne efekty. Spójna polityka społeczno – gospodarcza z gminami przy ogólnym kryzysie gospodarczym przyniosła widoczne efekty, szczególnie w rozwoju infrastruktury w „biednych” gminach z terenu naszego powiatu.
Najsłabszą stroną jest nasze położenie geograficzne, z dala od dużych aglomeracji miejskich, a przez to trudniejszy dostęp do potencjalnych inwestorów. Rozwojowi nie sprzyja również mała liczba większych zakładów przemysłowych, które stanowiłyby siłę napędową rozwoju powiatu i gwarantowałyby miejsca pracy dla jego mieszkańców. Ogólnie mówiąc brak atrakcyjnych, dobrze płatnych ofert pracy, powoduje migrację młodych wykształconych ludzi, co jest największą bolączką naszego powiatu. Zauważalne jest to szczególnie w małej liczbie organizacji i stowarzyszeń, których założycielami są właśnie ludzie młodzi. Złagodzenie tego procesu jest jednym z najważniejszych wyzwań dla władz powiatu w najbliższej perspektywie.
– Jak wygląda sytuacja w pozyskiwaniu inwestorów z zewnątrz? Jakie są dzisiaj główne progi i bariery w pozyskiwaniu zewnętrznego kapitału, który poprzez budowę inwestycji stwarza nowe miejsca pracy?
– Powiat jest tylko jednym z ogniw mających wpływ na pozyskiwanie zewnętrznego kapitału i nowych inwestycji. Większe możliwości ma w tym zakresie samorząd wojewódzki, jak i samorządy gminne. Pierwszy, jako odpowiedzialny za rozwój regionu i posiadający niezbędne środki na ten cel, a drugi, jako biorący udział w przygotowaniu infrastruktury i zapewniający odpowiedni teren. Wielkim sukcesem powiatu, było doprowadzenie do wartej ponad 40 mln euro inwestycji firmy „Wienerberger” w Oleśnicy. Duże znaczenie ma również wsparcie, jakiego udzielamy samorządowi miasta i gminy Połaniec w przygotowaniu terenów inwestycyjnych na które Połaniec pozyskał prawie 15 mln złotych z UE. Powstanie dzięki temu ponad 50 ha nowych terenów inwestycyjnych. Żałuję bardzo, że nie wykorzystała takiej szansy gmina Staszów pomimo potencjału jaki posiadała i działań, które podjąłem w tym zakresie.
Szansą dla rozwoju gospodarczego powiatu jest budowa mostu na Wiśle w Połańcu wraz z przebudową drogi wojewódzkiej Chmielnik – Staszów – Połaniec, co ułatwi transport zarówno w kierunku zachodnim na Śląsk, jak również w kierunku wschodnim, do Rzeszowa i dalej na Ukrainę. Poprawa infrastruktury drogowej (krajowej, wojewódzkiej i powiatowej), budowa przeprawy mostowej na Wiśle, a także powstanie nowych terenów inwestycyjnych – moim zdaniem – będzie skutkowało w przyszłości powstawaniem nowych zakładów, a co za tym idzie i nowych miejsc pracy.
– Jak wygląda sytuacja na rynku pracy w powiecie staszowskim? Czy kryzys gospodarczy w świecie w jakiś widoczny, namacalny sposób przełożył się na stan bezrobocia w powiecie staszowskim?
– Zintensyfikowaliśmy działania mające na celu pozyskanie środków na aktywne przeciwdziałanie bezrobociu. I tak np. w roku 2007 było to niecałe 7 mln. złotych, w 2008 już prawie 11 mln złotych, a w roku ubiegłym ponad 15 mln złotych. Dzięki tym działaniom sytuacja w powiecie jest korzystniejsza niż w całym województwie. Na koniec roku w powiecie staszowskim stopa bezrobocia wynosiła 10,9 procent, w województwie świętokrzyskim – 13,7 procent, a w kraju 11,9 procent. W porównaniu do grudnia 2008 roku stopa bezrobocia wzrosła o 0,4 procent.
W 2009 roku zamiar wypowiedzenia umów o pracę zgłosiło 5 zakładów pracy. Między innymi dotyczyło to zatrudnionych w zlikwidowanej spółce „Vestio” w Staszowie oraz pracujących w Kopalni i Zakładach Chemicznych Siarki „Siarkopol” S.A. w Grzybowie. Problemy zwalnianych pracowników staramy się łagodzić poprzez aktywne przeciwdziałanie bezrobociu. Stąd też tak znaczący wzrost pozyskanych środków na ten cel, o czym wspominałem na wstępie.
– Jak wygląda sytuacja w staszowskiej oświacie?
– Sytuacja w oświacie jest bardzo dobra. Z dużymi sukcesami wprowadzane są nowe kierunki kształcenia m.in. hotelarstwo, drogownictwo, logistyka, ratownictwo medyczne i klasy wojskowe. Dobrze zorganizowana jest sieć szkół ponadgimnazjalnych. Osiągamy bardzo dobre wynikami nauczania i zdawalności egzaminów maturalnych i zawodowych. Pomimo niżu demograficznego powiat nie ma problemów z naborem uczniów do szkół, jak i z finansowaniem realizacji zadań oświatowych. Bardzo skutecznie zdobywamy środki z UE, zapewniając tym samym szkołom i uczniom uczestnictwo w wielu programach otwierających nowe możliwości efektywniejszego nauczania.
– Panie starosto, czy ustabilizowała się sytuacja jeśli chodzi o staszowską służbę zdrowia? Czy nie grozi jej jakaś nieoczekiwana zapaść finansowa?
– W służbie zdrowia nie tylko mamy do czynienia ze stabilizacją, ale z widoczną poprawą sytuacji, co przejawia się w znacznym zmniejszeniu zadłużenia, wyraźnej poprawie warunków lokalowych, w wyposażeniu w urządzenia i sprzęt, wprowadzaniu procedur ISO, co zbliża nas coraz bardziej do spełnienia wymogów i standardów stawianych polskiej służbie zdrowia.
Żadna zapaść finansowa nam nie grozi, bo jak wcześniej mówiłem „Olbrzymie zadłużenie szpitala zredukowaliśmy w ciągu trzech lat prawie połowę z blisko 16,5 mln zł, do kwoty 8,5 mln zł.”, pod warunkiem, że i tak niewystarczające nakłady na służbę zdrowia w naszym kraju, nie będą coraz bardziej ograniczone.
– Mocną stroną powiatu staszowskiego była dobra promocja oraz szeroko pojęta wymiana i współpraca zagraniczna. Jak ona dziś wygląda?
– Corocznie wydajemy nowe publikacje promocyjne: foldery, mapy turystyczne, widokówki, fotogramy, jak i większe „produkcje” jak np. album „Ziemia Staszowska”, czy będący na ukończeniu album grafik przedstawiający 50 najciekawszych zabytków powiatu staszowskiego, autorstwa znanego ukraińskiego malarza Aleksandra Jasina. Nieprzerwanie, od grudnia 2000 roku, wydajemy kwartalnik „Powiat Staszowski”. Utrzymujemy również stały kontakt zarówno ze stowarzyszeniami ziemi staszowskiej, jak i ze sferą biznesu. W październiku 2009 roku, powołaliśmy Powiatowe Centrum Informacji Turystycznej.
Konsekwentnie realizujemy współpracę zagraniczną, szczególnie z obwodem winnickim na Ukrainie. Pochodną tej współpracy było m.in. zorganizowanie przez nas, w maju 2009 roku, we współpracy z Ambasadą Ukrainy w Warszawie, wydarzenia kulturalno – biznesowego „Dni Ukrainy w powiecie staszowskim”. Corocznie, od 10 lat przygotowujemy projekty edukacyjne wymiany młodzieży z Ukrainą z których skorzystało już w sumie około 1500 uczniów z obydwu krajów. Od 3 lat pozyskujemy na ten cel środki z Narodowego Centrum Kultury w Warszawie.
Kontynuujemy także współpracę z Politechniką we Frankfurcie n/Menem polegającą na organizacji praktyk studenckich, jak również udzielamy wszelkiej możliwej pomocy naszym szkołom, które prowadzą współpracę ze swoimi partnerami z Niemiec, Słowacji, Litwy, Francji i z Irlandii. Uważam, że musimy także w zakresie promocji podjąć nowe, szersze działania. Musimy przede wszystkim działania nasze nakierować na potencjalnych inwestorów.
– Jakie jest Pana starosty, na początku Nowego Roku, największe życzenie?
– Mieszkańcom całego powiatu życzę, aby czuli się bezpiecznie, aby żyli w coraz lepszych, poprawiających się warunkach, aby mieli zapewnioną możliwość pracy dla zapewnienia bytu swojej rodzinie. Aby mogli leczyć się w przyjaznej służbie zdrowia i aby byli w pełni zadowoleni z zadań jakie realizują ich samorządy.
Wszystkim samorządom z terenu ziemi staszowskiej życzę z kolei, aby w tym roku w pełni wykorzystały szansę pozyskania środków zewnętrznych. W szczególności życzę tego samorządowi miasta i gminy Staszów. Burmistrzowi mojego rodzinnego miasta życzę ponadto podobnej skuteczności w pozyskiwaniu środków i realizacji inwestycji, jak to jest w Połańcu, Bogorii, Rytwianach czy Oleśnicy.
Życzyłbym sobie również, aby współpraca z władzami Staszowa układała się lepiej niż dotychczas. Przykład wyżej wymienionych gmin, ale także Szydłowa i Łubnic pokazuje, jak dzięki wspólnym działaniom można znacznie lepiej realizować zadania zarówno powiatu, jak i gmin. Czas, aby władze naszej gminy również zdecydowały się przedłożyć dobro mieszkańców nad osobiste ambicje czy urazy. Bo burmistrzem czy starostą dziś się jest, a jutro nie. Natomiast to, co wspólnie uda się zrobić pozostanie jako trwałe dobro naszej gminy.
– Dziękuję za rozmowę.
Autor: Andrzej Borycki
Źródło: Extra Powiśle