Tysiąc złotych i metalową kasetkę z pieczątkami ukradł ten, kto nocą z piątku na sobotę włamał się do biura w Staszowie.
W sobotni ranek zaalarmowani policjanci zajęli się sprawą i – jak opowiadają – odnaleźli część skradzionych rzeczy. Mówią, że resztę przyniósł 27-latek, który około godziny 13.30 przyszedł do komendy i przyznał się do włamania.
Autor: minos
Źródło: Echo Dnia