16-latka z powiatu staszowskiego zadzwoniła do policjantów i zgłosiła, że ktoś ukradł z jej domu laptop wart 1700 złotych.
Jak się okazało rabuś skorzystał z klucza do domu, który domownicy trzymają w niezamykanej kotłowni. Złodziej oprócz laptopa zabrał prostownik i piłę spalinową.
Autor: ElZem
Pełny tekst na stronie Echo Dnia