A w Bogorii ciuchcię kują – trwa plener rzeźbiarski

Powstaje na nim niezwykła rzecz – ciuchcia, której wzór przed laty ciągnął wagoniki po kolejce wąskotorowej z Bogorii do Staszowa. Jej autor za młodu tą ciuchcią jeździł z Bogorii do Staszowa.

„Zaczarowane w drewnie, zaczarowane w kamieniu” – tak brzmi tegoroczny plener rzeźbiarski w Bogorii. To kolejne już spotkanie z rzeźbą w Bogorii, której okolice uznawane były przed laty za swoiste zagłębie kamieniarskie.

RZEŹBIARSKI PLENER W ZAGŁĘBIU KAMIENIARZY

Jedną z najbardziej znanych postaci owego zagłębia jest nieżyjący już Tomasz Sadkowski ze Szczeglic uznawany za jednego z najwybitniejszych rzeźbiarzy tego regionu – autor między innymi pięknych rzeźb w kościele świętego Marcina w Połańcu czy kościele pod wezwaniem świętych Piotra i Pawła w Obrazowie. Do dziś przechowywane są w pamięci miejscowych legendy jakoby był z tego powodu truty przez zazdrosnych krakowskich rzeźbiarzy.

Autor: Marcin Jarosz
Pełny tekst na stronie Echo Dnia