Staszowski przewoźnik przegrywa z konkurencją

Staszowskie Przedsiębiorstwo Komunikacji Samochodowej od kilku lat boryka się z kłopotami. Spółka już wyraźnie przegrywa z konkurencją. Ratunek ma jednak przyjść. Czy w porę?

Staszowskie Przedsiębiorstwo Komunikacji Samochodowej od kilku lat boryka się z kłopotami. Spółka już wyraźnie przegrywa z konkurencją. Ratunek ma jednak przyjść. Czy w porę?

Niegdyś zajezdnia staszowskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej z trudem mieściła pojazdy, które od bladego świtu do późnej nocy woziły mieszkańców do pracy, szkół, na wycieczki lub na niedzielny obiad do rodziny. Upłynęło trochę lat, technologia poszła do przodu, konkurencja wyciągnęła mocny oręż, a przewoźnik dreptał w miejscu. Dziś autobusy, które już dawno osiągnęły „pełnoletniość” wożą powietrze, a dużo szybsze busy „prywaciarzy” sprzątają przystanki sprzed nosa. Gdyby nie szkoły trzeba by zlikwidować połowę kursów…

STARY DWORZEC – ANTYWIZYTÓWKA FIRMY

Wizytówką staszowskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej od lat był dworzec, wydzierżawiony z części dworca kolejowego. Firma słono płaciła za zajmowany teren. Co pasażer miał w zamian? Niezapomniany widok, po wyjściu z autobusu. Zwłaszcza goście z odleglejszych zakątków niekiedy ze wzruszeniem oglądali relikt przeszłości zachowany w niemal niezmienionym stanie, gdzie „jasny orzech” ścian przeplatał się z „ciemnym orzechem” lamperii…

Prawdziwym kuriozum była droga dojazdowa do dworca. Wydaje się dziś nie do pomyślenia, że przez kilka ostatnich lat utrzymywano taki stan rzeczy. Jeszcze pod koniec 2007 roku mówiło się głośno, że dworzec trzeba przenieść na teren bazy, która znajdowała się 300 metrów bliżej.

Ówczesny prezes spółki taką zgodę od gminy otrzymał, ale przenosiny dworca odwleczono aż do końca 2009 roku. Dlaczego? Nie wiadomo. Wiadomo, że koszty wynajmu placu Polskich Kolei Państwowych wynosiły około 400 tysięcy złotych rocznie. Winna nie była umowa, na co wcześniej wskazywano, bo można ją było rozwiązać za wypowiedzeniem, bez ponoszenia jakichkolwiek dodatkowych kosztów. Na ten ruch staszowskie Przedsiębiorstwo Komunikacji Samochodowej mogło zdecydować się już kilka lat temu, gdy pociągi pasażerskie przestały przejeżdżać przez Staszów.

Autor: Marcin Jarosz
Pełny tekst na stronie Echo Dnia

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *