Niewykluczone, że jeszcze przed końcem tego roku na ulicach Staszowa pojawią się umundurowani strażnicy miejscy. Władze miasta są zdania, że dodatkowa formacja mająca pilnować przestrzegania porządku publicznego jest potrzebna.
Teraz wszystko zależy od decyzji radnych, którzy podczas przyszłotygodniowej sesji będą zajmować się projektem ewentualnego powołania straży.
Pomysł zgłoszony został pod obrady samorządowego gremium przez burmistrza Romualda Garczewskiego, który podkreśla, że straż o ile powstanie nie będzie miała formy samodzielnej jednostki, a dodatkowego wydziału magistratu.
– To nie jest nowa koncepcja – tłumaczy R. Garczewski – Rozważałem ją już podczas swojej pierwszej kadencji. Wtedy jednak z różnych względów jej zrealizowanie okazało się niemożliwe.
Autor: Rafał Staszewski
Więcej na stronie Tygodnika Nadwiślańskiego