Nadal nie uporano się z wielką wodą, która w ubiegłym tygodniu zalała w powiecie staszowskim tysiące hektarów zostawiając pod wodą tysiące domów. – Teraz najpotrzebniejsza jest pomoc ludzi dobrej woli, przyda się wszystko – mówią pracownicy socjalni.
W gminach powiatu staszowskiego zalanych w ubiegłym tygodniu przez Wisłę, Czarną i Strumień trwa teraz wielka akcja osuszania. W niektórych miejscach woda ustąpiła sama, ale większość terenów zwłaszcza w gminie Połaniec i Łubnice nadal jest pod wodą.
W Osieku walczono wczoraj o uratowanie domów w sąsiedztwie wału na Wiśle przez zalaniem.
OSIEK JESZCZE WALCZY Z WODĄ
Okazało się, że rzeka nadal jest groźna. W Szwagrowie, Matiaszowie i Długołęce przesiąkająca przez wały woda z Wisły zaczęła podtapiać nie tylko grunty, ale i domy. Od wczoraj w akcji jest kilkanaście pomp, którymi woda wylewana jest z powrotem do rzeki. – Wodę mamy w piwnicy, ale jeszcze chwila i zacznie wchodzić do domów. Pompy już nie nadążają – mówią mieszkańcy.
Ich zdaniem wiele szkód przyniosły nawałnice, które od trzech dni systematycznie dolewają jeszcze więcej wody na zalane tereny. – Najgorsza sytuacja jest w tej chwili na terenie Długołęki, Matiaszowa i Szwagrowa – mówi Włodzimierz Wawrzkiewicz burmistrz Osieka. Dodaje, że podtopienia występują we wszystkich miejscowościach na terenie gminy leżących wzdłuż wału wiślanego.
Autor: Marcin Jarosz
Pełny tekst na stronie Echo Dnia
Chcesz pomóc? Zadzwoń!
Więcej informacji na temat pomocy dotkniętym powodzią można uzyskać pod numerami telefonów Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego: 0 608-04-93-08, 015 864-68-10, Ośrodka Pomocy Społecznej w Staszowie; 015 864-32-63, Urzędzie Miasta I Gminy w Staszowie; 015 864–83–91, Urzędzie Miasta Gminy w Połańcu; 015-865-03-24, Ośrodku Pomocy Społecznej w Połańcu; 015 865-04-20, Urzędzie Gminy w Łubnicach; 015-865-92-20.