Zimowych przygód ciąg dalszy. Po opadach śniegu przyszedł deszcz, który na większości dróg w powiecie staszowskim spowodował gołoledź. Na domiar złego leśne odcinki pełne są połamanych gałęzi i drzew.
Gołoledź w wielu miejscach unieruchamia samochody. Bardzo źle jeździ się po drogach gminnych i powiatowych. Na wielu odcinkach jedynym możliwym torem jazdy są oblodzone koleiny na których przyczepność spada niemal do zera. Bardzo ślisko jest nadal na drogach wojewódzkich. Pracy drogowcom nie ułatwia padająca mżawka, która w kontakcie z jezdnią natychmiast tworzy lodową pokrywę.
Kierowcy oprócz zwracania szczególnej uwagi na to co dzieje się na drodze muszą również patrzeć na to, co nad nimi, zwłaszcza na leśnych odcinkach. Na trasie wojewódzkiej ze Staszowa w stronę Osieka drzewa nie wytrzymują ciężaru śniegu i lodu spadając wprost na jezdnię. Strażacy w ciągu minionej nocy byli kilka razy wzywani do usuwania powalonych konarów i drzew.
Autor: Marcin Jarosz
Pełny tekst na stronie Echo Dnia