Urzędnicy nie chcą wpadki. Obwodnice Staszowa ocenią mieszkańcy

Miesiąc po wyłonieniu firmy, która ma wykonać koncepcję przebiegu układu obwodnic dla Staszowa na biurku starosty wylądowały wstępne warianty ich przebiegu. Teraz jest, nad czym dyskutować, choć do budowy daleka droga. Za kilka dni rozpoczynają się konsultacje społeczne. Włodarze nie chcą powtórki z protestów i tłumaczeń przed urzędnikami z Warszawy.

Staszów od lat boryka się z problemami komunikacyjnymi, bo w centrum miasta zbiega się kilka ruchliwych dróg wojewódzkich. Z raportu, jaki wykonano w 2010 roku wynika, że średnio, w ciągu jednej doby przez Rynek w Staszowie przejeżdża średnio ponad 9600 samochodów, z czego zdecydowana większość z nich przemierza miasto pomiędzy 5 rano a 22.

PRAWIE 10 TYSIĘCY AUT DZIENNIE PRZEJEŻDŻA OBOK RATUSZA

Jedyna z obwodnic miasta, choć w tym przypadku jest to bardziej droga na jego obrzeżach, to fragment drogi wojewódzkiej Chmielnik – Osiek, który daje bezpośrednią możliwość zjechania w stronę Stopnicy czy Połańca. Wyłonienie wykonawcy mostu na Wiśle i dróg dojazdowych powoduje, że w perspektywie kilku najbliższych lat przejazd przez Staszów może stać się gehenną dla kierowców, a ich problemów nie zdołają poprawić odnowione nawierzchnie.

Autor: Marcin Jarosz
Pełny tekst na stronie Echo Dnia

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *