Mieszkańcy podstaszowskiej wsi od kilku lat nie mogli doczekać się upragnionego remontu drogi gminnej. Postanowili działać na własną rękę, czym spowodowali… szybką decyzję urzędników.
Czernica, miejscowość oddalona o kilka kilometrów od Staszowa. Jest tutaj kilkadziesiąt gospodarstw, dwieście osób… i duch lokalnej społeczności. Dwa tygodnie temu sprawił, że niemal dwudziestu mężczyzn wyszło na ulicę… aby ją naprawić.
MIESZKAŃCY: DOŚĆ TEGO!
Przez cały dzień mieszkańcy uwijali się przy remoncie niespełna kilometrowego odcinka. Wykonali go własnymi rękami i za własne pieniądze.
Remont w czynie społecznym nie był bynajmniej za karę, lecz ze zwykłej potrzeby i społecznej odpowiedzialności. Jedni wzięli ciągniki, wozy, inni łopaty. Wszyscy razem przez cały dzień zasypywali kamieniem setki dziur niektórych swojej drodze. W niektórych miejscach trzeba się było porządnie napracować, bo droga przypominała wielkie bajoro pełne wody i błota. Dlaczego postanowili działać sami? – Już nie dało się tutaj jechać, nie było jak pójść nawet do sklepu, bo pełno wody. Trzeba było coś z tym zrobić. Teraz przynajmniej dziur nie będzie – mówią.
Autor: Marcin Jarosz
Pełny tekst na stronie Echo Dnia