W piątek późnym popołudniem staszowska policja została powiadomiona przez mieszkańca pobliskiej miejscowości, że zabito mu psa.
Z ustaleń policji wynika ,że mężczyzna poszedł z czworonogiem na zakupy do sklepu. Sam wszedł do środka a zwierzę zostawił na zewnątrz. W pewnym momencie usłyszał niepokojące hałasy. Okazało się – twierdzi policja – że pies został zabity siekierą.
Policjanci podejrzewają, że zrobił to 20-letni mężczyzna. W chwili zatrzymania w wydychanym powietrzu miał prawie 4 promile alkoholu. Za przestępstwo o jakie jest podejrzany grozić może nawet do trzech lat więzienia.
Autor: saba
Pełny tekst na stronie Echo Dnia