No i wywiało nas za Wisłę. Miejscowość Rytwiany a raczej to pole gdzie się teraz znajdujemy, to dzielnica Rytwian – Podkłodzie.
Dzisiaj, kto by pamiętał, że w czasie ostatniej wojny stacjonowali tutaj rosyjscy lotnicy, że właśnie tu, na tym całym obszarze, znajdowało się polowe lotnisko. Przed wojną były to dobra radziwiłłowskie, po wojnie reforma rolna zrobiła swoje – ziemie PGR-u. Ale tu, w tej ziemi drzemie pewna historia z jesieni 1944 roku, kiedy to ku zdumieniu rosyjskich lotników, pojawił się nad tym lotniskiem zupełnie nieznany samolot. Nie rosyjski i nie niemiecki. A zatem co to była za maszyna? Kim byli lotnicy z jej załogi? Grono świadków jest coraz mniejsze ale jednak można jeszcze odtworzyć szczegóły całej tej historii.
Dr hab. Andrzej Olejko (Uniwersytet Rzeszowski)
B-17 – latająca forteca, prawdopodobnie taki bombowiec wylądował na polowym lotnisku w Rytwianach w 1944 r. Mógł to być także B-24 Liberator.
Tadeusz Król ps. Mały – świadek lądowania amerykańskiego bombowca w Rytwianach w 1944 r.
Film „Zdarzyło się to w św. Szczepana” zrealizowała TVP Rzeszów w lutym 2009 r.
Obejrzyj na stronie TVP Rzeszów
Pobierz film
Info: Urząd Gminy w Rytwianach