Labirynt z konopi w Kurozwękach przyciąga tłumy

Pomysł labiryntu w konopi okazał się strzałem w dziesiątkę, bo przyciągnął tłumy chętnych do buszowania labiryntowymi ścieżkami w Kurozwękach. Aby stworzyć labirynt zasiano około 17 milionów nasion konopi.

Była już kukurydza, słoneczniki, a teraz przyszedł czas na konopie. Choć pomysł wydawał się ryzykowny, okazał się strzałem w dziesiątkę. Organizatorzy obawiali się, czy rośliny wyrosną i czy osiągną oczekiwaną wysokość. Jednak już w kilka tygodniu po ich posadzeniu, widać było pożądane efekty. Dziś konopie osiągają nawet 2,5 metra wysokości.

W sumie do stworzenia 4, 5 hektarowego labiryntu wykorzystano 17 milionów nasion konopi. Odmiana konopi posadzona w Kurozwękach, nie jest narkotyzująca i posiada mniej niż 0,2 procent substancji halucynogennych. Są to konopie włókniste, rośliny użytkowe, które wykorzystuje się w przemyśle. Choć konopie do złudzenia przypominają te nielegalne, uprawa jest zarejestrowana i zgodna z prawem.

Autor: Agnieszka Kuraś
Pełny tekst na stronie Echo Dnia