Koniec dziur i wybojów

Dobra wiadomość dla kierowców podróżujących często drogą wojewódzką Osiek – Chmielnik. Długo zapowiadana modernizacja koszmarnie zniszczonej trasy ruszy wreszcie z miejsca.

Przypominająca teraz szwajcarski ser arteria, zmieni się zupełnie, i to nie tylko dlatego, że zyska nowy dywanik asfaltu. W planach jest nadanie jej parametrów drogi głównej. Po remoncie jezdnia będzie miała szerokość 7 metrów, a dodatkowo powstaną odpowiednie dla tej rangi trasy pobocza.

Na tym nie koniec. Projekt zakłada jeszcze coś, co szczególnie ucieszy mieszkańców Kurozwęk. W ramach inwestycji wykonana zostanie obwodnica tej miejscowości.

Kto miał okazję przynajmniej raz przejechać się od strony Staszowa, chociażby do słynnego Zespołu Pałacowego, wie doskonale, że po minięciu tablicy z napisem Kurozwęki, ruchliwa droga wpada pomiędzy zwarty kompleks budynków mieszkalnych, które z obu stron dosłownie przytulają się do jezdni. Miejscami jest tu tak wąsko, że gdy wymijają się dwie ciężarówki, od rozpędzonego auta do okien domów odstęp jest nie większy niż metr. A tirów jeździ tędy sporo. W ciągu dnia przez godzinę naliczyłoby się ich z pewnością ponad setkę. Do tego dochodzą samochody ciągnących tłumnie do Kurozwęk turystów.

O konieczności wybudowania w tym miejscu obwodnicy mówiło się od lat, dopiero jednak Program Rozwoju Polski Wschodniej sprawił, że stało się to możliwe do zrealizowania.

Unijne dofinansowanie przebudowy trasy Osiek – Chmielnik, którą realizować będzie Świętokrzyski Zarząd Dróg Wojewódzkich, wyniesie około 10 mln euro.

Autor: rs
Źródło: Tygodnik Nadwiślański Nr 11 (1505) z dn. 18 marca 2010 r.