Prawo mówi jasno. Obowiązek leży po stronie właścicieli i administratorów. Jedno dbają, inni czekają aż problem spadnie komuś na głowę.
Zimowych kłopotów ciąg dalszy. Ekipy odśnieżające miasto z wielkim trudem uporały się z większością oblodzonych chodników, ale piesi i tak muszą mieć się na baczności.
INSPEKTORZY POINFORMOWALI
Problemem są śnieżne zwisy i sople, które w każdej chwili mogą spaść z dachów stwarzając zagrożenie dla bezpieczeństwa przechodniów.
W ubiegłym tygodniu Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Staszowie wysłał do wszystkich instytucji, urzędów oraz do właścicieli firm pisma, które miały przypomnieć o zimowym obowiązku. – Zalegający na dachach śnieg i zwisające sople to potencjalne zagrożenie dla zdrowia i życia ludzkiego. Jak do tej pory duża część właścicieli i administratorów dostosowała się do naszych zaleceń – mówi Elżbieta Skrzypek, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Staszowie.
Lodowe sople mogą się podobać, ale mogą być też niebezpieczne. Zwłaszcza jeżeli spadną z wysokości kilkunastu metrów wprost na głowę. Fot. Marcin Jarosz.
Autor: Marcin Jarosz
Pełny tekst na stronie Echo Dnia