Pokazy wytopu szkła, zmagania koni huculskich i dziesiątki innych atrakcji w okolicach domu z bali. Do tego znakomite gwiazdy na scenie. Organizatorzy tegorocznych Szklarek w Sielcu postarali się o to, aby publiczność miała co pamiętać.
Tylko jeden dzień w roku mały Sielec od Staszowem staje się regionalną stolicą rzemiosła. To tutaj bije puls tysięcy osób, które przychodzą obejrzeć każdą kolejną edycję Szklarek.
KA SZKLANEJ MASY I PARA W PŁUCACH,CZYLI JAK POWSTAJE WAZON
Impreza organizowana przez Tadeusza Wrześniaka właściciela Hut Szkła, co roku przyciąga nawet kilkanaście tysięcy osób, nie tylko z okolic Staszowa, ale też z innych rejonów kraju a nawet z zagranicy. Właśnie w Sielcu można odbyć znakomitą wycieczkę po profesjach zarówno tych obecnych, ale też i dawnych, którymi przed laty zajmowali się rzemieślnicy tej części województwa świętokrzyskiego.
Autor: Marcin Jarosz
Pełny tekst na stronie Echo Dnia