Goście z Azji w Staszowie

W dniach 22 – 25 lutego br. przebywała w Staszowie trzyosobowa grupa wolontariuszy z organizacji AISEC.

Lita Nurmustikarini z Chin, Jane Wang z Indonezji oraz Chan Park Suen Benton z Hongkongu, odwiedzili szkoły ponadgimnazjalne w Staszowie i w Połańcu, gdzie spotkali się z młodzieżą i prowadzili aktywizujące warsztaty, skupiając się przede wszystkim na autoprezentacji.

W pierwszym dniu, przybyłych gości na staszowskim Rynku, powitała grupa uczniów Zespołu Szkół im. St. Staszica, skąd udano się do Zespołu Szkół Ekonomicznych, na spotkanie z uczniami tejże szkoły. Po zajęciach wolontariusze zostali przyjęci w Internacie Zespołu Szkół, gdzie zostali zakwaterowani w pokojach gościnnych, zjedli obiad, a następnie po krótkim odpoczynku wspólnie z panem Krzysztofem Janikiem udali się na pierwszy, jeszcze zimowy, „rekonesans” po staszowskiej ziemi.


Lita Nurmustikarini z Chin i Jane Wang z Indonezji, podczas spotkania z uczniami Zespołu Szkół Ekonomicznych w Staszowie. Fot. arch. ZSE.

Pojechano do Rytwian. Przyjemna pogoda pozwoliła na krótki spacer po zaśnieżonym lesie, a następnie zwiedzanie klasztoru. Dalsza eskapada przebiegała obok ruin zamku, pałacu i innych zabytków Rytwian z okresu radziwiłłowskiego. Kolejną atrakcją na trasie był Sichów Duży i odbudowywany zespół podworski z powstającą tam Biblioteką Sichowską. Po opuszczeniu „rytwiańskiej ziemi”, goście ze swoim przewodnikiem udali się do Kurozwęk, gdzie po pobieżnym obejrzeniu pałacu strudzeni pokrzepili się gorącą czekoladą.

Wieczorem po powrocie do internatu na kolację niespodzianka… wizyta wolontariuszy z Azji sprawiła, że personel internatu zaplanował posiłek tak, aby wszyscy mieszkańcy posmakowali egzotycznej kuchni – podano więc słodko – kwaśną „chińszczyznę”. Goście zgodnie stwierdzili, że w niczym nie ustępowała potrawom przygotowywanym w kraju środka. Podobnie zresztą jak i inne potrawy z kuchni tajskiej i indonezyjskiej, podawane w kolejnych dniach.

W dniu następnym trenerzy AISECu udali się na zajęcia do Liceum Ogólnokształcącego w Staszowie, skąd wrócili dopiero na obiad. Po południu w świetlicy internatu odbyło się spotkanie azjatyckich gości i grupy młodzieży z Zespołu Szkół z Janem Mazanką, ze Starostwa staszowskiego, który po angielsku przedstawił prezentację multimedialną na temat historii, walorów przyrodniczych i turystycznych ziemi staszowskiej. Zarówno goście, jak i nasza młodzież, wysłuchała i obejrzała ją z dużym zainteresowaniem. Potem był czas na nawiązywanie znajomości i luźne rozmowy. Spotkaniem kierowała pani Agnieszka Arendarska, choć jak sama powiedziała młodzież świetnie sobie radziła.

Wieczorem odbyło się jeszcze jedno spotkanie z mieszkańcami internatu, na którym goście opowiadali o swoich krajach, kulturze i zwyczajach tam panujących. Tę wieczorną sesję zorganizowała wychowawczyni pani Małgorzata Witaszek a pomocą lingwistyczną służył pan Oleg Szewczuk.

W środę przybysze zostali „porwani” do Połańca przez dyr. Stanisława Rogalę, skąd ponownie strudzeni po wielu godzinach warsztatów z kilkoma grupami, wrócili na obiad. Niemal od stołu zaopiekowała się nimi pani Katarzyna Łukasik, która zabrała ich na dłuższy wypad do Szydłowa. Fortyfikacje tego średniowiecznego miasta (choć to nie mur chiński) oraz architektura kościoła bardzo ich zachwyciły. Podobnie zresztą jak oglądane piękne krajobrazy naszej okolicy: lasy, sady, Zalew Chańcza. Wszyscy troje stwierdzili, że mamy bardzo bogatą historią, która jest zauważalna na każdym kroku, ponadto podkreślali, że takiej gościnności i serdeczności nigdzie wcześniej nie zaznali.

Niestety było to już ostatnie wspólnie spędzone popołudnie. W ostatnim dniu pobytu, nasi goście poprowadzili jeszcze warsztaty w Zespole Szkół im. St. Staszica, w których wspierała ich pani Anna Mikus. Potem już tylko ostatni obiad, pożegnania i odjazd podstawionym przez Starostwo staszowskie samochodem do Kielc, co było dla nich bardzo miłą niespodzianką.

Wizyta młodych obcokrajowców spotkała się z wielkim zainteresowaniem młodzieży i nauczycieli j. angielskiego. Ubolewano, że trwała tak krótko. Takie kontakty pozwalają młodzieży zetknąć się z osobami, których na co dzień się nie spotyka. Uczniowie mogli porozmawiać w języku obcym, sprawdzić swoje umiejętności komunikacyjne, posłuchać o tym, jak żyje się, w zupełnie innym niż europejski, kręgu kulturowym. Cały ten cykl spotkań służył też popularyzacji idei wolontariatu w innym wymiarze. Mamy nadzieję na dalsze tego rodzaju kontakty, które przynoszą korzyści dla wszystkich.

Autor: dr Sławomir Maj
Źródło, więcej zdjęć: Starostwo Powiatowe w Staszowie