Kilka kostek chodnikowych wpadło do środka. Ekipa przyjechała i zasypała ją piaskiem. Teraz monitoruje… czy nie trzeba dosypać.
W ubiegłym tygodniu w chodniku łączącym staszowskie osiedle Pipała z domkami jednorodzinnymi powstała dziura. Do środka wpadło kilka kostek chodnikowych. Szybko okazało się, że to nie wina wykonawców, lecz terenu. Dziura głęboka na około 1,5 metra przypominała odwrócony lej. Z zewnątrz średnica wynosiła kilkanaście centymetrów, natomiast wewnątrz miała około dwóch metrów.
Autor: MJR
Pełny tekst w dzisiejszym wydaniu Echo Dnia