Już w połowie tego roku rozpoczną się pierwsze prace związane z rewitalizacją terenów po dawnej stacji kolejki wąskotorowej w Bogorii.
To miejsce, które jeszcze przed dwudziestu laty tętniło życiem i było swego rodzaju oknem na świat dla całej okolicy, teraz jest już tylko obskurnym zaułkiem, gdzie niszczeją na wpół zrujnowane zabudowania dworcowe.
Władze gminy mają jednak bardzo konkretne plany zagospodarowania tych terenów. Ma tu powstać blok z mieszkaniami socjalnymi, garaże dla gminnych pojazdów, a w przyszłości także kompleks rekreacyjno-sportowy z boiskami i trybunami.
Autor: Rafał Staszewski
Więcej na stronie Tygodnika Nadwiślańskiego