Pierwszy tego lata sygnał o utonięciu dostały w sobotni wieczór świętokrzyskie służby ratunkowe. Do nieszczęścia doszło na zbiorniku w Chańczy w powiecie kieleckim.
– Kilkanaście minut po godzinie 20 dostaliśmy sygnał, że mężczyzna znajdujący się w zatoczce od strony miejscowości Chańcza nagle zniknął pod wodą – relacjonowali na gorąco strażacy.
55-letni mężczyzna był nad wodą z dwójką znajomych. Z ich relacji wynika, że wspólnie pili alkohol. W pewnym momencie powiedział, że idzie się schłodzić i wszedł do wody – opowiada Marzena Tkacz z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji.
Autor: minos
Pełny tekst na stronie Echo Dnia