Tragiczny finał poszukiwań 50-latka z podstaszowskiej miejscowości. W czwartkowe popołudnie odnaleziono ciało mężczyzny. Policjanci wstępnie wykluczyli, by ktoś przyczynił się do jego śmierci.
Z ustaleń stróżów prawa wynika, że 50-latek pracujący w Staszowie, w środę źle się poczuł i zwolnił do domu. Nie dotarł do niego. W czwartkowe przedpołudnie żona mężczyzny zaalarmowała policjantów o zaginięciu 50-latka. Na poszukiwania ruszył między innymi przewodnik z psem tropiącym.
Autor: minos
Pełny tekst na stronie Echo Dnia