Coraz więcej poszkodowanych osób zgłasza się do rzecznika konsumentów i na policję w związku z działalnością firmy „Domex” w Staszowie. Ludzie zapłacili pieniądze, ale towaru nie ma. Od niemal trzech tygodni drzwi firmy są zamknięte.
Początek jak z bajki, duży wybór, niskie ceny, markowe produkty, a nawet transport na wskazane miejsce. Słowem kupowanie jak marzenie. Wystarczyło złożyć zmówienie zapłacić bądź całość, bądź pokaźną zaliczkę i już lada chwila towar był do odbioru.
Tym byli czarowali klienci staszowskiej firmy Domex, jeszcze na kilka dni przed zamknięciem sklepu, w którym dokonywali udanych – jak mniemali, zakupów.
Autor: Marcin Jarosz
Pełny tekst na stronie Echo Dnia