„Nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych” – piszą uczniowie w księdze kondolencyjnej. Mieszkańcy powiatu staszowskiego łączą się w żałobie, po sobotniej katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem, w której zginęło 96 osób.
TEN PRZEKLĘTY SMS…
– Nigdy nie zapomnę tego smsa od siostry. Było tam tylko jedno zdanie… po przeczytaniu jednego zdania jakby odebrało mi mowę – mówi Marta Sajda. Młoda staszowianka, podobnie jak wiele innych osób przyszła wpisać się do księgi kondolencyjnej. – Czuję się tym dotknięta. Nie chcę przejść obok tego obojętnie – dodaje Marta.
Ten weekend miał być dla mieszkańców Staszowa wyjątkowo radosny. W sobotę swoje święto mieli uczniowie Liceum Ogólnokształcącego imienia Kardynała Stefana Wyszyńskiego, natomiast w niedzielę miały się rozpocząć uroczyste obchody 485 rocznicy nadania praw miejskich da Staszowa.
Ale wieść o tragedii zniweczyła wszelkie plany w proch. Z tego prochu pozostała tylko modlitwa. Zarówno w sobotę jak i niedzielę wierni pospieszyli do kościołów, aby pomodlić się w intencji ofiar katastrofy. Jeszcze w sobotnie przedpołudnie w całym mieście wywieszono flagi narodowe, przewiązane kirem.
Tuż po sobotniej mszy świętej burmistrz Staszowa podjął decyzję o odwołaniu wszystkich uroczystości związanych z przypadającą na dziś 485 rocznicą nadania praw miejskich, dla Staszowa. Jedynym elementem uczczenia tej daty byłą msza święta o godzinie 10, podczas której dziękowano za 485 lat Staszowa, ale i modlono się w intencji ofiar katastrofy lotniczej.
Autor: Marcin Jarosz
Pełny tekst na stronie Echo Dnia