Tereny między Sydzyną a Wilkową na granicy gmin Rytwiany i Łubnice są zalane wodą z Wschodniej. Stan rzeki na szczęście przestał się podnosić. Czarna na razie spokojna.
DUŻO WODY. ZAMIAST RZEKI – JEZIORO
Dość wąskie i malowniczo położone koryto Wschodniej urzeka swoim pięknem zwłaszcza wiosną i latem, szczególnie na odcinku pomiędzy Sydzyną a Wilkową. Jednak po roztopach woda nie zmieściła się w korycie i rozlała się po okolicznych polach, tworząc pokaźne jezioro. Na szczęście woda nie zagroziła gospodarstwom.
Zjawisko jest dobrze znane okolicznym mieszkańcom, bo każdego roku woda z roztopów wylewa się na pola. Ale tym razem byli oni mocno zaniepokojeni szybko rosnącym poziomem rzeki. Jeszcze w ubiegły piątek poziom rzeki wynosił niemal 195 centymetrów, wczoraj było już 235 centymetrów. Wszystko za sprawą dodatnich temperatur, które skutecznie likwidują śnieżną pokrywę.
Autor: Marcin Jarosz
Pełny tekst na stronie Echo Dnia