Ta woda była jak tornado!

Na zalanych terenach czuć drażniący swąd. Ludzie chcą się pozbyć za wszelką cenę śladów powodzi, ale woda ciągle wychodzi ze ścian. Wisła, która przerwała wał z Rybitwach, niemal zmiotła ogrodzenia domów z najbliższego sąsiedztwa.

W środę w górnej części Rybitw, tuż przy przerwanym wale woda opadła i mieszkańcy mogli wejść do swoich domów. Państwo Kalitowie, którzy we wtorek wywozili zboże i zwierzęta wczoraj wrócili na swoje podwórko. – Nie mam słów, nawet płakać nie mam już siły – mówi pani Krystyna. Woda sięgała tutaj niemal 2 metrów.

Kilka osób stara się jakoś uporządkować podwórko i posprzątać w domu, ale widok przypomina przejście tornado. zerwane ocieplenie budynku, ogrodzenie powalone na ziemię, w truskawkach leży znak drogowy, a dwadzieścia metrów dalej wywrócone do góry nogami maszyny rolnicze. – Nie wiem, kiedy uda się znów to wszystko odbudujemy – mówi kobieta. W niedzielę jej wnuczka miała pierwszą komunię świętą. W domu zamiast święta były dwa metry wody.

Autor: Marcin Jarosz
Pełny tekst na stronie Echo Dnia