Szpital powiatowy w Staszowie ogłosił przetarg na wyposażenie nowych sal operacyjnych, mimo że nie ma na to pieniędzy. Potrzebnych jest 7 milionów złotych. Dyrekcja lecznicy liczy na pieniądze z budżetu państwa.
Dyrektor szpitala – Marek Tombarkiewicz twierdzi, że w przyszłym tygodniu powinno wyjaśnić się, czy rząd wysupła te pieniądze.
Lista przetargowa obejmuje ponad 100 różnego rodzaju pozycji. Dyrektor dodaje, że jeśli w przyszłym tygodniu sprawa się nie wyjaśni, będzie zmuszony do unieważnienia przetargu, gdyż pieniądze rządowe musiałyby być wykorzystane do końca roku.
Starosta staszowski – Andrzej Kruzel podkreśla, że powiat przeznaczy na ten cel z budżetu prawie 2 miliony złotych, jako wkład własny. Jeśli rząd nie przekaże potrzebnej kwoty, jest jeszcze szansa na uzyskanie pieniędzy z Regionalnego Programu Operacyjnego. W Urzędzie Marszałkowskim czeka wniosek na kwotę 4 milionów złotych. Jak dodaje Andrzej Kruzel jest to wyjście awaryjne, choć wniosek przeszedł pozytywną ocenę formalną i merytoryczną.
Przypomnijmy, w czerwcu tego roku w staszowskim szpitalu został otwarty nowy blok operacyjny z czterema salami. Jego budowa kosztowała ponad 13 milionów złotych.
Obecnie w nowym obiekcie wykorzystywany jest tylko parter, na potrzeby sterylizatorni i pracowni endoskopowej.
Autor: Paweł Kocańda
Źródło: Radio Kielce