W niedzielę wieczorem, w gigantycznym pożarze spłonęło poddasze obiektu Cztery Wiatry nad Chańczą. Teraz swoje robi woda, która błyskawicznie zamarzła na kilkunastostopniowym mrozie.
Cztery Wiatry” to jedna z wizytówek Chańczy. Ogromny Hotel i Centrum Szkoleniowe są usytuowane w Korytnicy, po staszowskiej stronie zbiornika tuż, przy tamie. W niedzielę obiekt stanął w płomieniach. W poniedziałek przypominał lodowy pałac.
STASZÓW I KIELCE POSTAWIONE NA NOGI JEDNOCZEŚNIE
Tylko dzięki błyskawicznej i dobrze skoordynowanej akcji udało się dość szybko zatrzymać i ugasić ogień na poddaszu. Mimo to zniszczenia są ogromne. Pozostałe piętra wolne były od ognia, ale jego miejsce zajęła woda, która błyskawicznie zamieniła się w grubą warstwę lodu.
Pierwszy sygnał o tym, że w czterech wiatrach dzieje się coś niedobrego strażacy z komendy powiatowej państwowej straży pożarnej w Staszowie i Kielcach, otrzymali w tym samym czasie, o godzinie 19 w niedzielę.
Autor: Marcin Jarosz
Pełny tekst na stronie Echo Dnia