5 – letni chłopiec zaginął w piątek w Połańcu. Odnaleziono go półtora kilometra od domu. Na szczęście dziecku nic się nie stało.
Chwile grozy przeżyła w piątek rodzina 5 – letniego chłopca, który około godziny 15 zniknął sprzed jednej posesji w Połańcu.
Chłopczyk do Połańca przyjechał do swojej babci. Przed domem jeździł na rowerze. Po jakimś czasie jego bliscy spostrzegli, że nie ma go na posesji. Zdarzenie miało miejsce około 100 metrów od rzeki Czarnej. Najpierw rodzina prowadziła poszukiwania na własną rękę, po godzinie 16 powiadomiła policję. Na miejsce przybyło także kilka zastępów straży pożarnej.
Autor: akr
Pełny tekst na stronie Echo Dnia