Konflikt gigantów. Związkowcy z Siarkopolu twierdzą, że Elektrownia Połaniec szantażuje ich firmę i grozi wstrzymaniem dostaw gorącej wody niezbędnej do produkcji siarki. Energetycy zaprzeczają. A w tle jest walka o zakup trzeciego co do wielkości koncernu energetycznego w Polsce.
Chodzi o wodę o temperaturze około 200 stopni Celsjusza, która prawie 12-kilometrowym rurociągiem jest dostarczana do kopalni Osiek z Elektrowni Połaniec, należącej do francuskiego koncernu GdF Suez. Woda pod ciśnieniem 18 atmosfer po wpompowaniu w złoże wypłukuje siarkę.
Tymczasem związki zawodowe działające w kopalni Osiek, należącej do Kopalni i Zakładów Chemicznych Siarki „Siarkopol”, zaalarmowały premiera Donalda Tuska, że GdF Suez przedłużenie wieloletniej umowy na dostawę energii cieplnej uzależnia od podpisania dodatkowej umowy, zgodnie z którą poza taryfą określoną przez Urząd Regulacji Energetyki kopalnia pokrywałaby też dodatkowe koszty związane z zakupem przez GdF Suez limitów na emisję dwutlenku węgla. „To jawne bezprawie. (…) GdF Suez Elektrownia Połaniec SA rozpoczęła regularny szantaż Kopalni i Zakładów Chemicznych Siarki „Siarkopol” – można przeczytać w liście podpisanym przez przewodniczących czterech, czyli wszystkich, działających w Siarkopolu związków zawodowych.
Autor: Marcin Sztandera
Pełny tekst na stronie Gazety Wyborczej Kielce