Osiek heroicznie walczy z wodą

Zalane tereny w gminach Łubnice i Połaniec wyglądają z kosmosu jak ogromne jezioro. W Osieku już drugi dzień walczą z wodą.

Od dwóch dni trwa dramatyczna walka z wodą w gminie Osiek. Paradoksalnie mieszkańcy miejscowości wzdłuż Wisły oraz strażacy poradzili sobie znakomicie przed tygodniem z wielką falą na Wiśle, ale od kilku dni coraz więcej problemów było właśnie na całej długości wału.

POMPY POMPUJĄ. WODY (PRAWIE) NIE UBYWA

Woda w Wiśle, mimo że znacznie opadła, to dalej podmaka właśnie pod wałami. – Woda cały czas napływa na pola. Dodatkowym problemem jest to, że tak zwane jezioro w Lipniku jest wypełnione po brzegi. Woda po prostu się przelewa, zalewając okoliczne pola – opisuje sytuację Włodzimierz Wawrzkiewicz, burmistrz Osieka.

Czarę goryczy przelewają od kilku dni burze, które wypełniają najniższe miejsca dodatkową masą wody. – Woda nie ma ujścia, ziemia już niczego nie przyjmuje – mówi Jerzy Matusik ze Szwagrowa. To jeden z kilkunastu domów w tej miejscowości, zagrożonych podtopieniem. Woda jest tutaj na podwórku, ale strażacy za wszelką cenę starają się, aby nie weszła do domów. – Pompy pracują non stop, ale wody mało ubywa. Na razie sytuację mamy opanowaną – mówią druhowie ze Szwagrowa.


Woda na zalanych terenach systematycznie opada, ale wiele domów wciąż jest odciętych od świata – na zdjęciu ze śmigłowca okolice Połańca. Fot. Marcin Jarosz

Autor: Marcin Jarosz
Pełny tekst na stronie Echo Dnia

Zalany powiat staszowski z lotu ptaka – zdjęcia