Nie pływajcie na grubych materacach!

Ratownicy ostrzegają przed pływaniem na wodzie na grubych materacach. Na wietrze suną jak żaglówka, ale z wody nie sposób się na nie wdrapać, a nawet gdy się to uda, wywracają się z powrotem.

Pompowane materace z weluru są tanie, ale i zabójcze. – To igranie ze śmiercią – alarmują ratownicy.

W ciągu dwóch tygodni ofiarą grubych welurowych materacy nad zalewem Chańcza padły dwie osoby. 4 lipca dwaj młodzi mieszkańcy Tarnobrzega wypłynęli nim na zalew. Materac wywrócił się i obaj wpadli do wody. Starszy zdołał się uratować, 19-latek utonął. – Starszego chłopaka znaleźliśmy przy tamie, aż tam zagnał go wiatr. Nogi miał pokrwawione, uciekał po betonie. Opatrzyliśmy rany, spuściliśmy powietrze z tego materaca. Ale nam nie powiedział, że utopił się jego kolega. Był w takim stresie – opowiada Wacław Mozer, prezes Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego w Świętokrzyskiem.

W ostatnią sobotę na grubym materacu na zalewie w Chańczy wypłynęły 16-latka i 20-letnia kobieta. Starsza wpadła do wody i nie była w stanie wejść na materac. Młodsza nie mogła jej uratować, na materacu popłynęła do brzegu po pomoc. Było już za późno, po dziesięciu godzinach nurkowie odnaleźli ciało 20-latki.

– Te materace są zabójcze, pływanie na nich to igranie ze śmiercią – ostrzega Mozer. – Mają bardzo wysoki brzeg, a żadnej linki żeby się chwycić. Jak komuś uda się wdrapać, bo wpadł do wody, to często materac znowu się wywraca, bo wystarczy go lekko unieść żeby stracił stabilność – opowiada szef świętokrzyskich WOPR-owców.

Kolejne niebezpieczeństwo, to wiatr. – Ponieważ materace są wysokie, sunął po wodzie jak żaglówka. Bardzo szybko możemy być na środku zalewu czy jeziora. A przy silniejszym wietrze mogą się wywrócić nawet gdy ktoś leży spokojnie. Wystarczy lekkie uniesienie brzegu, na przykład przez falę. Na głębokiej wodzie i przy silnym wietrze nawet doświadczona osoba może mieć kłopoty ze wskoczeniem na taki materac – mówi Mozer.

Chociaż każdy producent ostrzega, że materace nie służą do pływania, ale spania lub odpoczynku, mało kto się tym przejmuje. – Ludzie kupują te materace nad wodę. Jak ktoś zapyta, to polecam te starego typu, z grubej gumy. Nie przetrą się na byle kamyku, jak te welurowe. Połowę klientów przekonam, ale pozostali kupują welurowe – mówi Józef Nocoń, współwłaściciel sklepu Mega-Sport w Kielcach. I pokazuje czeski ciężki materac gumowy, za 80 zł. Produkuje go firma Gumotex. Naszych, z Grudziądza, już na rynku nie ma. Ceny welurowych zaczynają się od 30 zł.

Jak nauczyć ludzi, żeby nie wypływali na materacach na głęboką wodę? – Ja już nie wierzę w akcje, perswazje. Tylko mandaty mogą czegoś ludzi nauczyć – uważa Mozer.

Policja nie ma statystyk co do karania ludzi za wykroczenia na wodzie. – W wakacje częściej patrolujemy rejony kąpielisk. Apelujemy o rozwagę i rozsądek – mówi Justyna Błaszczyk z biura prasowego KWP w Kielcach.

Oczywiście materace to nie jedyna przyczyną utonięć. Największe zagrożenie to alkohol i przecenianie swoich umiejętności.

Autor: Ziemowit Nowak

Zapowiada się smutny rekord

Podczas ubiegłorocznych wakacji w woj. świętokrzyskim utonęło 17 osób. Do ostatniej niedzieli – już 12, a w sumie od początku sezonu 14. – W całym kraju w miniony weekend utonęły 52 osoby. To o 20 więcej niż w tym samym czasie zginęło w wypadkach samochodowych – informuje rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski. W sumie od początku lipca do niedzieli w całej Polsce utonęło 189 osób. Niechlubny rekord padł w ostatnią niedzielę, kiedy policja odnotowała 28 utonięć. Od początku kwietnia, czyli rozpoczęcia się sezonu, w całym kraju utonęło już 395 osób.

Źródło: Gazeta Wyborcza Kielce

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *