Kukurydziany labirynt, jedna z największych atrakcji Zespołu Pałacowego w Kurozwękach, czeka na śmiałków.
Ścieżki, wijące się na prawie czterech hektarach, układają się w wizerunek Fryderyka Chopina. Z góry widać zarys profilu i dłoni wielkiego kompozytora i pianisty, który urodził się 200 lat temu. Najdłuższa trasa ma prawie pięć km długości, zaś najkrótsza około kilometra. Ale błądzić można bez końca. – Udało nam się znaleźć wyjście i to już po godzinie, choć łatwo nie było – nie kryli dumy pierwsi wychodzący.
Labirynt powstał w ten sposób, że najpierw na całym polu zasiano ponad 550 tys. sztuk nasion kukurydzy. Gdy urosła na 15-20 cm, wytyczono ścieżki, wyrywając rośliny według przygotowanego wcześniej planu. W tej chwili kukurydza ma około półtora metra wysokości.
W labiryncie na zainteresowanych czeka też zabawa. Każdy wraz z biletem dostaje plan i krzyżówkę. Na planie zaznaczone są miejsca z pytaniami związanymi z życiem i twórczością Chopina. Trzeba do nich dotrzeć i poprawne odpowiedzi wpisać do krzyżówki. W ten sposób powstanie hasło, które po wrzuceniu do urny weźmie udział w losowaniu.
Labirynt będzie czynny do końca października.
To już czwarty kukurydziany labirynt w Kurozwękach. Pierwszy przed trzema laty nawiązywał do przyznania Polsce organizacji piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku, drugi do 50-lecia współpracy naszego regionu z Winnicą na Ukrainie. Przed rokiem można było błądzić w kukurydzy wraz z Koziołkiem Matołkiem i Europejskim Centrum Bajki w Pacanowie.
Autor: mon
Źródło: Gazeta Wyborcza Kielce