Mała handlowa wojna w Wilkowej

Właściciele sklepów narzekają na niezdrową konkurencję, którą robi im handel obwoźny. Policja nakłada mandaty, inspekcja karze. I tylko klienci nie narzekają.

Dziś do zrobienia zakupów nie potrzeba wielkich wypraw do miasta. W niemal każdej wiosce jest co najmniej jeden sklep. A jeśli i to jest za mało, to sklep przyjedzie do klienta, a ten kupi w nim wszystko nie tylko na śniadanie, ale i na obiad.

KLIENCI CHWALĄ, KONKURENCJA GANI

Od kilku lat coraz większą popularnością wśród mieszkańców cieszy się handel obwoźny. Przedsiębiorcy, którzy swój biznes ulokowali na czterech kółkach zaglądają tam, gdzie są chętni na ich usługi. W mniejszych miejscowościach na terenie naszego powiatu popyt jest dość duży. Ale zadowolenie jednych wiąże się z oburzeniem innych. Klienci są zadowoleni, ale przeciw takiemu handlowi sprzeciwiają się niektórzy właściciele małych sklepów na wsiach.

Wilkowa w gminie Łubnice. Kilka minut po godzinie 8 rano. Kilka osób stoi na chodniku wzdłuż głównej drogi i czeka. Na co? Na to, aż przyjedzie do nich sklep.

Autor: Marcin Jarosz
Pełny tekst na stronie Echo Dnia

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *