Cisza, smutek i modlitwa w Staszowie

Ulice Staszowa i Połańca nie są wypełnione ludźmi, lecz biało-czerwonymi flagami przewiązanymi kirem. Wierni w Kościołach w całym regionie modlą się podczas dzisiejszych mszy świętych w intencji ofiar sobotniej katastrofy rządowego samolotu na pokładzie.

NIE TAK MIAŁO BYĆ…

– To straszne. Nie wiemy, co teraz będzie – mówią młodzi staszowianie, których spotkaliśmy przed południem pod kościołem Świętego Ducha w Staszowie.

– Nie tak miał wyglądać wczorajszy dzień – mówili dziś mieszkańcy miasta. Wczoraj około godziny 10 na ustach wszystkich były informacje o katastrofie rządowego samolotu na którego pokładzie była para prezydencka oraz wiele ważnych osób w Państwie, w tym również z naszego województwa…

– Pierwszą informację o tej tragedii przyjąłem zupełnie bez świadomości tego co się stało. Dopiero kolejne informacje zaczęły mi uzmysławiać jak straszna jest to wiadomość – mówi Dariusz Kubalski, nauczyciel historii w gimnazjum numer 2 w Staszowie.

Ten weekend miał być dla mieszkańców Staszowa wyjątkowo radosny. W sobotę swoje święto mieli uczniowie Liceum Ogólnokształcącego imienia Kardynała Stefana Wyszyńskiego, natomiast dziś miały się rozpocząć uroczyste obchody 485 rocznicy nadania praw miejskich da Staszowa…

Autor: Marcin Jarosz
Pełny tekst na stronie Echo Dnia