19-latek, który w ubiegły czwartek uciekał busem przed policją i potrącił jednego z funkcjonariuszy ma poważne problemy. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Przypomnijmy. 3 lutego, około godziny 01:30, na ulicy Langiewicza w Staszowie, policjanci chcieli zatrzymać do kontroli drogowej samochód typu „bus”. Kierujący pojazdem przejechał obok stróżów prawa, nic sobie nie robiąc z dawanych mu sygnałów.
Funkcjonariusze natychmiast ruszyli w pościg, informując jednocześnie inne jednostki o uciekającym samochodzie. Drugi patrol policji ustawił w poprzek ulicy Krakowskiej oświetlony radiowóz. Kierujący busem ominął blokadę, ale potrącił zagradzającego mu drogę policjanta. Skutki tego uderzenia mogłyby być tragiczne, gdyby ten nie odskoczył w ostatniej chwili.
Uciekiniera w końcu zatrzymano w miejscowości Podborek. Okazał się nim 19-letni mieszkaniec gminy Rytwiany. Nie miał prawa jazdy, za to w wydychanym powietrzu miał pół promila alkoholu.
Pirat drogowy ma teraz postawiony ciężki zarzut usiłowania zabójstwa policjanta. Sąd Rejonowy w Staszowie zdecydował o tymczasowym aresztowaniu nastolatka na 2 miesiące. Grozi mu 10 lat więzienia.
Fot. KP Policji w Staszowie
AD