Padnięte małże, brudna woda i okropny smród

Echo DniaSetki padniętych małży od wielu dni leżą na plaży tuż przy zalewie w Chańczy. Dotąd mięczaki zostały uprzątnięte tylko w obrębie planowanego kąpieliska i prawdopodobne jest, że pozostałe natura będzie musiała usunąć sama. Od dwóch tygodni trwają przepychanki co do tego kto ma posprzątać brzeg. Tymczasem zalew straszy brudną plażą, mętną wodą i okropnym smrodem. Czy trzeba katastrofy ekologicznej, by ktoś wreszcie zajął się tym problemem?

O problemie informowaliśmy już na początku lipca, kiedy najbardziej palącą kwestią było ewentualne skażenie wody. Dziś wiemy już, że stan wody teoretycznie nie odbiega od normy. Natomiast wygląd zbiornika i unoszący się nad nim okropny smród pozostawiają wiele do życzenia - a o to nie ma kto się zatroszczyć.

Autor: Ewa Łukomska
Pełna treść na stronie Echo Dnia